Uzbrajamy się:)
Data dodania: 2014-07-12
Po dwóch tygodniach przestoju ruszyliśmy z pracami. W kotłowni pojawiły się grudniowe zakupy czyli piec i pompa ciepła a na ścianach zawisły kaloryfery.
Zdjęcia już trochę nieaktualne bo robione w czwartek a w piątek doszły rurki, rureczki, pompy i pompeczki:D i jeszcze dojdą..nie wiem jak oni je wcisną ale wszystko znajdzie swoje miejsce i przeznaczenie:)
Na poniedziałek zaplanowane jest podłączenie wszystkiego na 100% i pierwszy raz będziemy palić w piecu:):)
A na zewnątrz...też zmiany:) jojczałam mężowi, żeby mi zrobił drewniany schodek - stopień, żeby było mi wygodnie wchodzić do domu a nie stawiać milowych kroków:) I zamiast drewnianego mam betonowy:) Jeszcze nie rozszalowne ale i tak wyglądają super i są takie jak miały być:) ani za dużo ani za mało trepków:):)
Na zdjęciu możecie również zobaczyć kawałek kanapy:) Dostaliśmy ją "w spadku" i znaleźliśmy dla niej miejsce tam, gdzie w przyszłości będzie stał narożnik:) Jakby się uparł to można już zostać na noc;):)
Zdjęcia już trochę nieaktualne bo robione w czwartek a w piątek doszły rurki, rureczki, pompy i pompeczki:D i jeszcze dojdą..nie wiem jak oni je wcisną ale wszystko znajdzie swoje miejsce i przeznaczenie:)
Na poniedziałek zaplanowane jest podłączenie wszystkiego na 100% i pierwszy raz będziemy palić w piecu:):)
A na zewnątrz...też zmiany:) jojczałam mężowi, żeby mi zrobił drewniany schodek - stopień, żeby było mi wygodnie wchodzić do domu a nie stawiać milowych kroków:) I zamiast drewnianego mam betonowy:) Jeszcze nie rozszalowne ale i tak wyglądają super i są takie jak miały być:) ani za dużo ani za mało trepków:):)
Na zdjęciu możecie również zobaczyć kawałek kanapy:) Dostaliśmy ją "w spadku" i znaleźliśmy dla niej miejsce tam, gdzie w przyszłości będzie stał narożnik:) Jakby się uparł to można już zostać na noc;):)