Doskwierający brak czasu..
Data dodania: 2014-08-10
Witajcie, dawno mnie tu nie było:) co prawda codziennie zaglądam i podglądam poczynania innych ale ze swoich postępów nie miałam kiedy się pochwalić, bo każdą wolną chwilę spędzamy na budowie albo w marketach budowlanych lub rtv agd:) Przez to, że chcemy się wprowadzić pod koniec roku, to gonimy ze wszystkim i coraz mniej cieszy nas to co robimy i jak dom zmienia się na lepsze:) Jesteśmy zmęczeni pracą, ciągłymi wyborami, kalkulacjami, nie ma czasu, żeby na spokojnie pomyśleć, zastanowić się, ogarnąć to logistycznie. Przez tą budowę pracujemy tak naprawdę na 2 etaty:) od 9-17 praca biurowa od 17-22 praca fizyczna:/...ale jak to mój mąż stwierdził "zmęczmy ten rok a później będziemy się z tego śmiać:)".
Z naszych postępów to od ostatniego wpisu: kotłownia już uzbrojona, grzanie w piecu było już kilkukrotne. Sufity podwieszane pod światła ledowe zrobione przez "fachowców" bo nam nie starczyłoby na to czasu. Napisałam w " " bo nie jesteśmy w 100% zadowolenia, tzn sufity są takie jakie miały być, podobają nam się ale wykonanie mogłoby być lepsze.
Za to my z mężem podjęliśmy sie samodzielnego szpachlowania. Ojjj roboty z tym co nie miara ale efekt jest super!! Na szczęście w ścieraniu pomogła nam maszyna:) dużo szybciej idzie ale ciężka jest masakrycznie i też długo nią nie porobi bo ręcę same więdną. Ściany bielutkie i gładziutkie. Teraz wystarczy zagruntować i malujemy!!:) Oceńcie sami naszą pracę:)






Na przyszłe prace zaplanowane mamy właśnie malowanie, parapety już czekają na zamontowanie ale z braku czasu i urlopu w najbliższym czasie nie ma kto pojechać, "dopilnować". Zdecydowaliśmy się w końcu na panel do salonu Dąb Murano- zamówiony będzie najprawdopodobniej koło 18tego,

Płytki do kuchni i holu na podłogę wybrane. Do małej łazienki również wstępnie, na projekt jesteśmy umówieni we wtorek. Za to wrzesień będzie równie - jak nie bardziej intensywny..elewacja, podbitka, montaż kuchni:) I jak tu nie zwariować?!:) a czas zapieprza jak szalony...;)
Pozdrawiamy;)
Z naszych postępów to od ostatniego wpisu: kotłownia już uzbrojona, grzanie w piecu było już kilkukrotne. Sufity podwieszane pod światła ledowe zrobione przez "fachowców" bo nam nie starczyłoby na to czasu. Napisałam w " " bo nie jesteśmy w 100% zadowolenia, tzn sufity są takie jakie miały być, podobają nam się ale wykonanie mogłoby być lepsze.
Za to my z mężem podjęliśmy sie samodzielnego szpachlowania. Ojjj roboty z tym co nie miara ale efekt jest super!! Na szczęście w ścieraniu pomogła nam maszyna:) dużo szybciej idzie ale ciężka jest masakrycznie i też długo nią nie porobi bo ręcę same więdną. Ściany bielutkie i gładziutkie. Teraz wystarczy zagruntować i malujemy!!:) Oceńcie sami naszą pracę:)






Na przyszłe prace zaplanowane mamy właśnie malowanie, parapety już czekają na zamontowanie ale z braku czasu i urlopu w najbliższym czasie nie ma kto pojechać, "dopilnować". Zdecydowaliśmy się w końcu na panel do salonu Dąb Murano- zamówiony będzie najprawdopodobniej koło 18tego,

Płytki do kuchni i holu na podłogę wybrane. Do małej łazienki również wstępnie, na projekt jesteśmy umówieni we wtorek. Za to wrzesień będzie równie - jak nie bardziej intensywny..elewacja, podbitka, montaż kuchni:) I jak tu nie zwariować?!:) a czas zapieprza jak szalony...;)
Pozdrawiamy;)
Komentarze