Sobota - podsumowanie całego tygodnia
Pobudka 6:00 rano, śniadanie, kawa i na budowę:) 7:30 na budowie przywitało nas piekne słoneczko i mróz przy gruncie.
Tak więc ubrana na cebulkę poszłam zwiedzać i oglądać co moi Panowie zrobili przez caly tydzień i jak zwykle ogarnąć po nich mały bałagan w postaci folii po styropianie, resztek pociętego styropianu itd.
W pierwszej kolejności musiałam zobaczyć z bliska nasze kominy obłożone klinkierem Futura Stratus Antracytowa z prawie czarną fugą. Nie są jeszcze dokończone ale już wyglądają imponująco:) Sami oceńcie:)
Na zdjęciu powyżej widać również biel styropianu:) Ocieplaniem stropodachu też Panowie zajmowali się przez ostatni tydzień. Mamy położone 18 cm. (10 +8). Mieliśmy dawać 20 ale dobrze, że taką decyzję podjęliśmy bo w niektórych miejscach jest na styk więc jest idelanie:) Na dzień dzisiejszy pozostaje położyć jeszcze wszędzie siatkę i przykleić na fasadzie koło dachu 15 cm białego "puchu":) Murarz zaś dokończy kominy i jeden szczyt z przodu, który narazie służy nam do transportu zrobionej zaprawy w wiadrach albo tak jak dzisiaj to robiłam z mężem..wyciągania cegły klinkierowej na górę:( niby taka cegiełka ale w iloście set daje się we znaki. Ze względu na moje roztargnięcie była obawa, że mogę źle stanąc i spaść, więc to ja targałam za linę a mąż odbierał klinkier na górze:D hihih Jutro chyba poczuję mały zakwas w nogach:) ale przynajmniej w poniedziałek szybciej im pójdą kominy bo wszystko będzie pod ręka:)
Ależ się opisałam:) Dziś był u nas na podkarpaciu piękny dzionek i aż chcialo się robić. Teraz idę na ciepłą herbatkę i pod kołderkę, żeby żadne chorubsko się nie przyplątało i żeby za tydzień znów się z Wami podzielić nowinkami dot. naszego domku:)
Pozdrawiamy Was bardzo ciepło i życzymy miłej niedzieli:)
P.S. My ruszamy w las w poszukiwaniu okazałych grzybów. Buu znów pobudka przed 6 :(:( hihi
Komentarze