Moja radość rośnie
Data dodania: 2013-06-20
Biegnę donieść, że od wczoraj zaczęliśmy stwiać nasze ścniany:) Dziś po pracy pojechałam oglądać dzieło naszego jednego murarza i mojego osobistego kierownika:> czyt. narzeczonego I oto efekt!!
Najwięcej czasu zeszło przy pierwszej warstwie. Ustawianie gdzie okno, gdzie drzwi no i murowane było na zaprawie. Teraz "murowanie" na kleju idzie znaczniej szybciej, chociaż ten upał daje się we znaki. Wcześniej narzekałam na deszcz ale teraz też nie jest fajnie (nie dogodzi babie) W sobotę od rana będę pomagać to pójdzie napewno szybciej
Komentarze