Kolejny etap zakończony!
W sobotę a właściewie w niedzielę o 4 nad ranem skończyliśmy instalację elektryczne:( Smutna minka bo jestem wykończona. Spieszyliśmy sie tak bo jutro już wchodzą tynkarze Miałam pochwalić się naszymi postępami ale siedząc taka przytłumiona nasuneła mi sie taka myśl...czy warto się tak "poświęcać" dla zaoszczędzenia grosza? OK nie powiem, zaoszczędziliśmy a przy budowie to każda złotówka się liczy ale nikt nigdy nie przelicza swojego czasu, wysiłku. Z drugiej strony komuś płacisz, nic Cie nie obchodzi, robota jest zrobiona w 3 dni ale...więcej płacisz i jak trafisz na jakiegoś buca to już nie jest tak fajnie:)
Także po tych intensywnych i męczących dniach chyba drugi raz bym się dwa razy zastanowiła czy to sie "opłaca".
A Wy jak się na takie oszczędności zapatrujecie?;)
Pocieszam się faktem, że ten tydzień odpocznę i znów mi się zachce działać.
A tak nasz domek wygląda do jutra:) Zdjęć zrobiliśmy sporo, żeby mieć w razie czego. Poniżej kilka wybranych.
Komentarze